Miało się dziać i się działo! Tuż przed przerwą świąteczną cała hala zapełniła się kibicami. Po co? Mecz pokazowy finał finałów. Na trybunach wrzało, byli sympatycy jednej i drugiej drużyny. Po chwili pojawili się oni, główni aktorzy tego wydarzenia: reprezentacja klasy 8b i 5e. Pierwsze minuty nerwowe ale wyrównane, pada pierwsza bramka. Dla młodszych. Potem wyrównanie…, potem błąd…, na trybunach krzyk: faul, był faul…ehhhh. Wiadomo wina sędziego, że mecz wygrała klasa 5e. Niespodzianka? Hmmm? Poziom niezły, walka na całego, emocji co niemiara. Było fajnie, bardzo fajnie. Brawo Wy!!!